Panna Młoda w gabinecie, czyli przygotowujemy ciało do Wielkiego Dnia

10
2775
Kalendarz urody panny młodej
Piękna cera i ciało to jeden z sekretów olśniewającej Panny Młodej | fot.: Fotolia

Już wkrótce rusza sezon ślubny. Oprócz pięknej pogody, miesiące z „r” w nazwie przynoszą szczęście, a jak wiadomo, do października włącznie takich nie brakuje.
Z pełną mocą ruszają więc ostatnie przygotowania. Dla większości z nas ślub to najważniejsze wydarzenie w życiu, Młoda Para staje w centrum uwagi, a przecież to wielka odpowiedzialność. Piękna suknia, fryzura, makijaż to podstawa. Aby mieć jednak pewność, że nic nam nie zepsuje tego wyjątkowego dnia, konieczna jest także wizyta w gabinecie kosmetycznym.

Zanim rozpoczniemy…

Warto umówić się na konsultację, dzięki której indywidualnie dobierzemy serię zabiegów.  Kosmetolog przeprowadza wywiad w celu określenia problemów skórnych i przebiegu dotychczasowego leczenia. W zależności od czasu, którym dysponujemy przed Wielkim Dniem, ustalamy kalendarz zabiegów.

Kalendarz przyszłej panny młodej

6 miesięcy przed Wielkim Dniem:

Jeśli trapią nas problemy skórne: trądzik, rozszerzone naczynka, łojotok, na zabiegi potrzeba więcej czasu, ocenia się, że około 6 miesięcy. Przede wszystkim należy wówczas się skupić na wykonaniu pełnej serii zabiegów oczyszczających, czy leczniczych. Pamiętajmy też, że zabiegi, np. zamykania naczynek są niewskazane w okresie najintensywniejszego operowania promieni słonecznych.

Jeżeli problemy skórne są zaleczone, wówczas skupiamy się na zabiegach oczyszczająco-złuszczających. Dzięki nim łatwiej nałożymy makijaż, skóra będzie pełna blasku i będzie wyglądała zdrowiej. Efekt ten możemy uzyskać dzięki peelingowi kawitacyjnemu, mikrodermabrazji czy eksfoliacji AHA.

Około pół roku przed ślubem warto także rozpocząć serię depilacji laserowej.
Ilość zabiegów w serii jest indywidualna, natomiast 6 miesięcy to dość bezpieczny czas na zamknięcie kwestii niepożądanego owłosienia.

2 miesiące przed:

Jeśli rozpoczniemy serię zabiegów wyszczuplająco-modelujących 2 miesiące przed planowanym wydarzeniem, wymarzony efekt będzie w naszym zasięgu.
Do najbardziej skutecznych należą endermologia i liposukcja ultradźwiękowa. Oba te zabiegi rozbijają tkankę tłuszczową, pozwalają na pozbycie się kilku centymetrów w newralgicznych miejscach oraz modelują ciało. Oczywiście nie zastąpią aktywności fizycznej, czy zdrowego trybu życia, wspomogą jednak proces rzeźbienia sylwetki.  Zabiegi te wykonuje  w serii około 10 spotkań powtarzanych 2-3 razy w tygodniu.

2 tygodnie przed:

Najpóźniej 14 dni przed ślubem powinniśmy wykonać ostatni zabieg modelujący,
czy oczyszczający, aby mieć pewność, że skóra zdąży się zregenerować i nie będzie się łuszczyła w naszym Wielkim Dniu.

1 tydzień przed:

Tydzień przed planowanym wydarzeniem możemy zaproponować przyszłym nowożeńcom zabieg na całe ciało. Relaksujący masaż połączony z refleksoterapią,
albo peeling połączony z odżywczą maską sprawdzą się idealnie w tym pełnym napięcia czasie i pozwolą na chwilę odprężenia i całkowitego relaksu. Zapachy kosmetyków
i delikatny masaż pomogą choć na chwilę zapomnieć o stresie. Ponadto ciało będzie nawilżone i odpowiednio odżywione.

Nie zaleca się wykonywania zabiegów na twarz w ciągu ostatnich 7 dni, aby uniknąć reakcji alergicznej. Jeśli nie skorzystałyśmy z zabiegów depilacyjnych wcześniej, a chcemy pozbyć się niechcianego owłosienia, właściwy będzie wybór zabiegu depilacji woskiem. Do ostatniej chwili nie warto także czekać z henną na brwi. Zbyt mocno zarysowane czy bardzo ciemne, wyostrzą rysy naszej twarzy.

W tym dniu raczej nie eksperymentuj z nowymi kosmetykami
W tym dniu raczej nie eksperymentuj z nowymi kosmetykami | fot.: Fotolia

Pamiętajmy: przed samym ślubem nie warto eksperymentować z nowymi kosmetykami, czy zabiegami. Ewentualne reakcje alergiczne potrafią utrzymywać się nawet przez kilka dni, co może zepsuć znacząco nasz humor. Lepiej skorzystać ze znanego kremu czy tuszu do rzęs, niż narażać się na dodatkowy stres. Jeśli jednak chcemy zainwestować w tym czasie w nowe kosmetyki, wypróbujmy je kilkanaście dni wcześniej.

Róża Detmer